czwartek, 12 lipca 2012

Kiedy uruchamia się kreatywność?

Wyobraź sobie, że siedzisz pod gruszą... jest środek dnia, słońce przyjemnymi promieniami pieści twoją twarz, wiatr delikatnie szeleści w listowiu... masz pełny brzuch, obok stoi karafka z winem... Gdybyś mógł wyobrazić sobie na co masz w tej idealnej chwili ochotę? Na jedzenie, na sen, na miłość?... Czy to jest idealny moment, by myśleć o biznesie?... Albo o budowie domu? ... Albo o wychowaniu dzieci?

Wielu ludzi planuje duże zmiany w jakimś lepszym dla siebie czasie: zarobię trochę pieniędzy i coś wymyślę... albo: odchowam dzieci i wtedy na pewno (coś) zmienię... itp... Zmierzam do tego, że kreatywności nie da się zaplanować, ani przewidzieć jak działa. Kreatywność jest wypadkową:

  • wszystkich doświadczeń, jakie posiadamy, 
  • otwarcia się na nowe, też nieoczekiwane, możliwości,
  • dobrej znajomości przestrzeni funkcjonalnej (czasu, klimatu, atmosfery) - ram do życia,
  • oraz zdolności bycia w kontakcie ze sobą samym, przede wszystkim w kontekście zdolności zadawania sobie pytań, które pobudzają i pomagają zmienić perspektywę...

Kreatywność rodzi się więc na granicy dyskomfortu. W miejscu, w którym człowiek rozpoznaje osobiste blokery, nazywa je i znajduje sposoby ich obejścia. Te blokery to - najczęściej - strach przed porażką, przed sukcesem lub przed oceną innych. Gdy je ominąć - to już blisko do FLOW... do stanu, w którym łatwo korzystać z dostępnych zasobów, ubierać je w nowe ramy i nadawać nowe znaczenia... Kreatywność rodzi się więc nieco wyżej niż realność - choć stale się do niej odnosi... Nie poddaje się też żadnej ocenie... I wcale nie musi być lekka... Łamanie standardów boli, ale opłaca się... 

W biznesie kreatywność podporządkowana jest strategii - to owe ramy, o których wspomniałam wcześniej. Czy sprzedaż, czy zarządzanie, czy innowacje - wszystko poddane jest nadrzędnej intencji... To dlatego najbardziej kreatywne firmy to te małe - z czytelną strategią, a najbardziej kreatywni ludzie - to właściciele tych firm (tak, tak, wiem, nie wszyscy). Znajomość ram połączona ze zdolnością kwestionowania rzeczywistości pomaga osiągać innowacje... A jak to zrobić? W następnym odcinku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz