niedziela, 23 maja 2010

O kobiecym work-life balance


Załączam link do artykułu, o kobiecym doświadczeniu godzenia życia zawodowego i prywatnego. Jeśli kogoś ten temat interesuje - artykuł polecam. 
Moim zdaniem, im częściej się pokazuje w mediach obraz kobiety biednej, uciśnionej, sfrustrowanej,  tym trudniej jest dokonać zmiany w mentalności społecznej. No bo jak awansować kobietę, która rozpacza na to, że  z dziećmi ma słaby kontakt i nie wyrabia się z robotą? To działa odwrotnie.

A z mojego podwórka:
W moim otoczeniu są mamy ze dłuższym stażem, mamy z krótki stażem, mamy jedynaków i mamy trójki dzieci. Każda z nich ma do powiedzenia światu wiele, radzi sobie najlepiej jak umie, ale żadna z nich nie widzi celu dalej, jak pępek własnego dziecka. Żyją z dnia na dzień, chodzą do pracy, przygotowują posiłki, robią zakupy, odrabiają lekcje i nie marzą, nie planują dla siebie, nie uprawiają sportu, nie organizują czasu tylko dla siebie. Budują swój wizerunek zabieganej, lekko zaniedbanej frustratki. Jak takie kobiety awansować? Jak zlecić im prace wymagające zaangażowania i uwagi, skoro one same nie widzą w tym interesu dla siebie?  
Jak dla mnie kwestia nie jest czarno-biała. 

poniedziałek, 10 maja 2010

Przywództwo Alfa

Przywódca Alfa:

- przewiduje,
- dopasowuje,
- daje przykład,
- uczy się,
- słucha, 
- zna piramidę Diltsa,
- buduje relacje,
- działa/jest aktywny,
- działania koryguje na bieżąco,
- zna zasadę Pareto,
- deleguje,
- skutecznie zarządza czasem,
- wie kiedy ustąpić...*

* "Przywództwo Alfa. Narzędzia dla liderów biznesu, którzy oczekują więcej od życia", Anne Deering, Robert Dilts, Julian Russell, Warszawa 2009.

P.S. U mnie się wszystko zgadza:)


sobota, 8 maja 2010

Wychowanie do biznesu:)

Starszy syn, R, lat 7, obserwuje uważnie nasze zmagania z finansami, uczestniczy w naszych rozmowach na temat możliwości i potrzeb.

Rezultaty:
1. gdy odmówiliśmy kieszonkowego - WYPRODUKOWAŁ komiks i go SPRZEDAŁ. Zarobił 1,40...
2. gdy rozmawialiśmy o założeniu sklepu internetowego - podrzucił nam pomysł - i będziemy go sprawdzać:) Niewątpliwie R. zostanie menedżerem tego sklepu:)

Cieszy mnie, że bardzo naturalnie traktuje pieniądze - jako narzędzie do realizacji celów. Ja czuję, że tak właśnie z pieniędzmi jest. Nie są szczęściem same w sobie, ale dopiero w połączeniu z realizacją własnych celów.

niedziela, 2 maja 2010

Mój pierwszy raz:)

Jutro pierwszy raz biorę udział w masowej imprezie dla biegaczy:) Biegnę na 5 km. Bieg Konstytucji 3 Maja

Po dzisiejszej przebieżce wiem, że dam radę:) Wśród zarejestrowanych osób jest Pan z 1939 roku (rocznik urodzenia). Chcę być przed nim, ale ten Pan miał więcej czasu na trenowanie:)


[edit] Start był nie za bardzo udany. Źle dopasowane tempo doprowadziło mnie do jednej, bardzo porządnej kolki... potem do drugiej.... Ale dobiegłam i z dumą noszę koszulkę z okazjonalnym nadrukiem:) Zapytano mnie nawet, czy to po mężu (biega dłużej ode mnie) - a ja spokojnie mogłam odpowiedzieć, że sama przebiegłam...

Pan z rocznika 1939 był długo przede mną... Zakładam, że dłużej ode mnie trenuje;P