wtorek, 16 marca 2010

Lojalny jak Polski pracownik:]


Normalnie się zachłysnęłam, gdy to przeczytałam. Mnie, rzekomo przeszły, kryzys nie wzmocnił w lojalności. Byłam świadkiem zwolnień całych działów, liczenia każdej złotóweńki (nawet na ciastka i wodę), ludzkiej marności i małości (jak z "Miasta Ślepców" Saramago). Widziałam ludzi mieszanych z błotem i ludzi, którzy za wszelką cenę błyszczeli. Widziałam szefów psujących pracę i pracowników podnoszących dzień po dniu kruchą konstrukcję, którą wznieśli mimo przeszkód. Jestem w 8-procentowej grupie ludzi, którym spadła lojalność:( Przykre.

Jasne, że nauczyłam się wiele. Poznałam wspaniałych ludzi (tu ukłony szczególnie w stronę Lidki, Kasi, Darka, Honoraty, Moniki) i z całą świadomością mogę potwierdzić, że każdy kryzys wzmacnia. Nauczyłam się patrzeć na otoczenie z dystansem, a kryzysy zamieniać na sukcesy. To jest rzeczywiście możliwe. Nie ukrywam, że bez coachingu Kasi Pietras, byłabym w innym miejscu niż jestem. A gdzie jestem? Zdecydowałam się podjąć współpracę z DEMOS Polska. Za mną dopiero 2 dni i odbieram je pozytywnie. Jestem tu, gdzie zawsze chciałam być - w sensie: zadania, ludzie, czas pracy. Wszystkie moje doświadczenia zaprowadziły mnie w to miejsce - cel osiągnięty:) Jeszcze tylko sprawdzian: czy o to mi rzeczywiście chodziło? Będę to wiedziała za kilka - kilkanaście miesięcy. 

Czuję się wyśmienicie. Sukces zapisany:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz