poniedziałek, 28 stycznia 2013

O sabotowaniu własnej pracy...

Czy wiecie, ze sprzedawcy często sabotują własną pracę? Szukają Klienta, przygotowują ofertę, jeżdżą na spotkania i ... tracą Klienta... To dość ciekawe zjawisko, bo wynika z niego, że angażowanie uwagi we współpracę nie zawsze kończy się sukcesem...

Jak się przed tym bronić?

Zespoły sprzedażowe dosyć przypominają zespoły żołnierzy... Najsłabsi odpadają, a sukces często zależy od splotu wielu okoliczności. W takim zespole zaangażowanie jest ruchome i podsycane rotacją pracowników (widziałam zespoły, które powoływane były do życia w styczniu, a w czerwcu zostawały po nich szczątki...), więc ważne jest przywództwo... Zespoły sprzedażowe bez mocnego lidera działają umierają z frustracji. Źle znoszą porażki i nie mają zdolności podźwignięcia się z nich. Łatwo powielają te same błędy... i tracą wobec konkurencji...

Bronić zespół przed rutyną. Z całą pewnością silne rotowanie zapewnia wysokie napięcie między ludźmi i ma zdolność tworzenia nowej jakości na rynku... Niemniej istnieje ryzyko, że z takiego teamu ludzie będą odchodzić z powodu stresu. Konieczna jest więc uważność na każdego członka i uznanie dla jego umiejętności i kreatywności. Warto zbudować system motywacyjny, który będzie uwzględniał różnorodne sposoby na sprzedaż i doceniał innowacje. Stałe robienie tego samego powoduje u pracowników znużenie i obniżenie entuzjazmu. Często sprzedawcy robią stale to samo z wygody. Brak zdolności do kreowania powinien być jednym z ważniejszych argumentów przeciwko obecności takiej osoby w zespole...

Być łagodnym dla ludzi i konsekwentnym dla sprawy. Warto przyjrzeć się też, czy sprzedawcy nie nadmiernie rywalizują ze sobą. W zespołach, w których jedynym kryterium rozliczania są wyniki nagminne jest sięganie poza swoją listę Klientów i podbieranie kontaktów pozostałym. W zasadzie - z punktu widzenia szefa - nie ma nic złego w tym, że komuś się chce zrobić coś inaczej. Niestety wpływa to negatywnie na pracowników, którzy zamiast sprzedawać koncentrują się na pilnowaniu swoich Klientów... 

Dobra komunikacja między ludźmi to świetny sposób na zdobywanie informacji o rynku i jego potrzebach. W rywalizujących zespołach często pracownicy trzymają wiedzę dla siebie i spowalniają możliwe do osiągnięcia wspólnie sukcesy. Nie znają zasad networkingu i nie korzystają z jego pełnego potencjału. Szkolenia z zakresu networkingu, prospectingu, praca nad integrowaniem ludzi, dobre rekrutacje. Oto narzędzia menedżera, które pozwalają kontrolować i zabezpieczać przed sabotowaniem własnej pracy. Bo sabotaż pojawia się wtedy, nieświadoma część osobowości bierze górę. Gdy wartości istotne dla człowieka przestają być realizowane w pracy. Gdy potrzeby: współpracy, prestiżu, uznania, przynależności do grupy są zaspokajane w ograniczonym stopniu, natomiast koncentracja skupia się na wyniku...

Jeśli swój zespół prowadzisz ku wynikowi i przestajesz widzieć ludzi - jest ryzyko, że borykasz się z problemem autosabotowania.... Bądź uważny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz