sobota, 14 kwietnia 2012

Dość skromności

Na początek taki wiersz...
http://www.agaludka.republika.pl/bajki/skromnosc.html

Czemu? Bo miałam w tym tygodniu taką przygodę, że zrozumiałam, że skromność może blokować inicjatywę, współpracę i rozwój. W tym tygodniu odkryłam, że mam w swoim systemie działania, taką oto funkcję: "nie wiem, czy ja jestem do tego zadania najlepsza, są inni na rynku". Ta funkcja, często się sama aktywizuje i blokuje mi szansę na branie od życia tego, czego chcę. Żyje w mojej głowie jak wirus i uaktywnia się, gdy najmniej jej potrzebuję. Jest jak ból zębów w czasie świąt albo wakacji... Brrr....

Wiem, że nie jestem wyjątkiem. Wielu z Was też wyniosło z domu przekonanie o tym, że należy zwracać uwagę na innych, pomagać, nie kłócić się, ustępować. A to, niestety, dzisiaj pracuje na niekorzyść. Za tymi przekonaniami stoi nic innego jak słabsze poczucie wartości. Uruchamia się wtedy, gdy stoisz przed wyborem: sięgnąć po to czego pragniesz, czy nie sięgać w ogóle, żeby nie mieć poczucia porażki. Jest jak megafon w głowie, który zagłusza wszystkie doświadczenia i krzyczy o tym, że i tak się potkniesz, że nie zasłużyłeś na taki przywilej itp...

Znacie to? Wiecie, kiedy ta funkcja włącza się u Was? Czy potraficie ją skanalizować? Czy ją rozumiecie?
Mnie pracuje tutaj obraz smoków, które bronią największych pragnień jak drogiego skarbu. Aby się do niego dostać, trzeba nie lada mądrości i siły, także cierpliwości. Po latach walki jednak okazuje się, że wystarczyło te smoki obłaskawić, rozpoznać, nadać im imiona i sięgnąć po skarb - po pewność, że to, co robię jest słuszne i wartościowe. Bez popadania w przesadę, ani udawania skromnych. Nie warto być skromnym...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz