Miałam dzisiaj okazję obserwować, jak moje oporne dziecko uczy się jeździć na łyżwach. Opisałam to w kilku punktach i nieeeezwykle fachowo. W końcu rozwijanie to moja praca:)
1. opór przed nowym - przed wyjściem z domu i zrobieniem czegoś, czego nigdy nie robiłem
2. słabe zaangażowanie na początku nauki - wysoko postawiona poprzeczka (chcę już jeździć jak zawodowiec) i strach przed porażką powodują, że nie podejmuję żadnego działania
3. obserwacja innych - zaangażowanie wzrasta
4. pierwszy krok - pod opieką osoby, która wie o co chodzi - poziom zaangażowania wzrasta
5. powtarzanie i porażki sprawiają, że czuję się niekomfortowo, ale widzę nieznaczny postęp - zaangażowanie na wysokim poziomie.
6. sukces - odważam się wjechać na środek, a sesję kończę samodzielną wycieczką przez całe lodowisko (i nie chcę przestać).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz