- Dotarłam do ponad 60 osób z edukacją żywieniową.
- Dołączyłam ich wszystkich do grupy, dzięki czemu mogą się poznać a ja jestem z nimi w stałym kontakcie.
- Zrozumiałam, że co jest dobre dla mnie nie musi być dobre dla innych.
- Uwierzyłam w siłę intencji.
- Nauczyłam się nowego narzędzia pracy z Klientami coachingowymi, dołączyłam do listy usług i - zdaje się - mam nowy model działania. Dużo bardziej efektywny niż dotychczas.
- Nauczyłam się, że przychodzę do ludzi we właściwym momencie.
- Nauczyłam się, że ludzie nie zawsze są gotowi, aby przyjąć nową wiedzę.
- Nabrałam pewności, że jestem w pełni odpowiedzialna za rzeczywistość, którą tworzę. A to, co tworzę, ma być spójne ze mną i prowadzić mnie tam gdzie chcę."Pomagam sobie, dlatego przychodzę do Ciebie, aby pomóc Ci rozwiązać Twój problem".
- Dowiedziałam się, jak słaba jestem w obliczu wyzwań.
- Dowiedziałam się, jak bardzo potrzebuję współpracy w swoich działaniach - im bardziej działam w pojedynkę tym bardziej jest mi ciężko; potrzebuję zespołu.
- Nauczyłam się w obliczu stresu, w biegu, w pędzie intuicja jest równie przydatna, co wiedza. Wiedza pozwala działać właściwie, ale intuicja pozwala dokonywać dobrych wyborów. W takich chwilach filmy w głowie się nie kręcą - rzeczywistość się kręci.Uporządkowałam swoją rzeczywistość.
- Stałam się bardziej pewna siebie. Wiem, czego nie toleruję na pewno.
- Mam charyzmę.
- Mam blokujący samokoncept. Gdyby nie mój mentor to nie zrobiłabym nawet połowy tego, co zrobiłam. Jestem słaba...
- Dzięki temu, jaka się stałam przyciągam ludzi do siebie. Niektórzy z nich zostają członkami mojego zespołu, inni zostają moimi Klientami. Dzięki temu, że pracujemy razem dzieją się cuda,
- Poczułam mocno, w sobie, że JESTEM PRZEDSIĘBIORCĄ W BRANŻY WELLNESS. W swojej firmie wykorzystuję różne sposoby wprawiania moich Klientów w dobrostan: szkolę, coachuję, karmię, gotuję, medytuję, rysuję, tworzę plany, zapamiętuję wizje, motywuję, inspiruję, czytam i polecam do czytania itd...
- Idę do ludzi w moim otoczeniu z jednego prostego powodu. Jeśli zechcą ze mną pracować, będą mieli piękniejsze, prostsze życie.
Może po prostu zacznij robić swoje. A jeśli się boisz - to przestań:) Możesz też przyjść do mnie. Twoja słabość jest Twoim atutem. Nie daj sobie wmówić, że jesteś słaby, albo że nie dasz sobie z czymś rady. Po prostu zacznij to robić. Uwierz w to, że istnieje droga pod Twoimi stopami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz