Dałam sobie 90 dni, aby nauczyć się osiągać każdy sukces o jakim pomyślę:) Marzę o zarobieniu przyjaznych pieniędzy i nie zarobieniu się po pachy. Chcę potem tego uczyć innych, więc plan wydaje się być dojrzały... Czy na pewno? Śledź tego bloga, żeby to sprawdzić. 13 grudnia będzie wiadomo, co zrobiłam i co osiągnęłam:)
środa, 29 października 2014
Masz problem - zrób spotkanie....
Masz problem - zrób spotkanie....
Nie wiesz, co powiedzieć - zrób spotkanie...
Schrzaniłaś sprawę - zrób spotkanie...
Ludzie są niemili - zrób spotkanie...
Potrzebujesz pomocy - zrób spotkanie...
Nie masz czasu - zrób spotkanie...
piątek, 24 października 2014
Czy to, co robisz...?
Czy to, co robisz, robisz z miłości czy dla pieniędzy?
Pytanie mnie nie zdziwiło, ale było jak sprawdzian dla mnie, dla mojej postawy i dla mojego życia:)
A jak jest u Ciebie?
środa, 22 października 2014
Zmęczenie
Jestem zmęczona... Nigdy nie pracowałam w taki sposób:( Tak intensywnie... mimo, że robię w to, co kocham i tak jak kocham, to jednak taka intensywność jest dla mnie obca:)
Ale czy to oznacza, że jestem słaba? Nie, jestem po prostu zmęczona. Nie mam czasu na swój fitness, nie mam czasu dla rodziny, nie mam czasu na zakupy tego, co mi dobrze robi, żywię się w kawiarniach, piję kawę, a w czasie spotkań niektórzy ludzie wysysają ze mnie energię, a ja nie umiem się przed tym chronić, jeszcze... Przełożyłam nawet świętowanie moich urodzin na grudzień:)
Już umiem:
Jestem:
dlatego jestem zmęczona...
To wszystko w takiej intensywności naprawdę ma miejsce...
Ale czy to oznacza, że jestem słaba? Nie, jestem po prostu zmęczona. Nie mam czasu na swój fitness, nie mam czasu dla rodziny, nie mam czasu na zakupy tego, co mi dobrze robi, żywię się w kawiarniach, piję kawę, a w czasie spotkań niektórzy ludzie wysysają ze mnie energię, a ja nie umiem się przed tym chronić, jeszcze... Przełożyłam nawet świętowanie moich urodzin na grudzień:)
Już umiem:
- dzwonić, umawiać spotkania,
- tworzyć atmosferę do dobrej rozmowy,
- zadawać bardziej głębokie pytania niż wcześniej,
- prowadzić prezentacje z kartek i bez kartek, mówić o programie marketingowym,
- nieść wspaniałe wieści przydatne ludziom w moim otoczeniu, związane z zarabianiem dodatkowych pieniędzy,
- przyciągać do siebie i do mojego pomysłu,
- poszerzać świadomość ludzi w moim otoczeniu (i przy okazji swoją),
- działać z entuzjazmem,
- prosić o pomoc.
Jestem:
- profesjonalnym networkerem,
- holograficzna (mój PowerTeam wie o co chodzi:),
- zaangażowana,
dlatego jestem zmęczona...
To wszystko w takiej intensywności naprawdę ma miejsce...
poniedziałek, 20 października 2014
Przekonanie nr 4
Ciężkie dla mnie, bo to nie jest przekonanie, ale brak relacji, brak zaufania, brak fundamentów:
Nie wierzę Ci!!!!
Nie wierzę Ci!!!!
niedziela, 19 października 2014
Przekonanie nr 3
No, to dzisiaj najlepsze:
Człowiek MUSI chorować!!!! Bo jak choruje to nabywa przeciwciała...
Ło matko!!!!!
Przeciwciała do czego? Przeciw samemu sobie chyba...
To oznacza tylko tyle, że więcej wiemy o chorobach niż o zdrowiu... Czas to zmienić...
Człowiek MUSI chorować!!!! Bo jak choruje to nabywa przeciwciała...
Ło matko!!!!!
Przeciwciała do czego? Przeciw samemu sobie chyba...
To oznacza tylko tyle, że więcej wiemy o chorobach niż o zdrowiu... Czas to zmienić...
czwartek, 16 października 2014
Przekonaj mnie, że warto się z Tobą spotkać...
Coooo!!!!?
Czy ja jestem jakimś tam pierwszym, lepszym sprzedażyną, żebym miała Cię przekonywać o tym, że warto się ze mną spotkać?!!!
Człowieku, odkąd się znamy, narzekasz na to samo i robisz to samo, czyli nie masz czasu, bo musisz zarabiać, żeby uzbierać, żeby zatrudnić człowieka... Niosę do Ciebie kawał wiedzy biznesowej, m.in. o tym, że czas na zmianę w myśleniu, a Ty mi mówisz "przekonaj mnie, że warto Ci oddać pół godziny".
Rety, jakimi ludźmi ja się otoczyłam?!!!
Od dłuższego czasu mnie to zadziwia i za każdym razem zaskakuje.
A co w tym dla Was?
Czy ja jestem jakimś tam pierwszym, lepszym sprzedażyną, żebym miała Cię przekonywać o tym, że warto się ze mną spotkać?!!!
Człowieku, odkąd się znamy, narzekasz na to samo i robisz to samo, czyli nie masz czasu, bo musisz zarabiać, żeby uzbierać, żeby zatrudnić człowieka... Niosę do Ciebie kawał wiedzy biznesowej, m.in. o tym, że czas na zmianę w myśleniu, a Ty mi mówisz "przekonaj mnie, że warto Ci oddać pół godziny".
Rety, jakimi ludźmi ja się otoczyłam?!!!
Od dłuższego czasu mnie to zadziwia i za każdym razem zaskakuje.
A co w tym dla Was?
- Nie dajcie się zwariować:) Wasi znajomi kochają Was takimi, jakimi jesteście i nie chcą, żebyście się zmieniali. Sami też nie mają na to ochoty:) Dlatego poznawaj nowych ludzi, stale wydłużaj listę swoich znajomych - nigdy nie wiesz, kiedy będziesz potrzebował się do nich zwrócić o pomoc:)
- Myśl biznesowo - pomagaj, ale bez tego przyjacielskiego gestu, którego ludzie nie znoszą. Ludzie kochają sami dźwigać się ze swoich problemów. Twoją rolą jest dostarczyć im wiedzy o tym, że jesteś gotowy zrobić to z nimi.
- Bądź gotowy usłyszeć "NIE". Nastaw się, że świata nie uratujesz. Możesz jedynie zmienić siebie i swoje otoczenie:) Jak patrzę na zmiany, jakie dokonały się we mnie, to wiem, że ta wewnętrzna praca rezonuje na zewnątrz i będzie poszerzać swój wpływ... Tylko tyle i aż tyle:)
wtorek, 14 października 2014
niedziela, 12 października 2014
czwartek, 9 października 2014
V spotkanie Sieci. Analiza. Zmiana
V spotkanie
Analiza
Zmiana
Potrzebuję więcej i częściej:) Za mała dynamika z tych spotkań wynika dla mojego wyzwania...
Gadanie - za dużo gadania...
Ego - za dużo Ego...
Analiza
Zmiana
Potrzebuję więcej i częściej:) Za mała dynamika z tych spotkań wynika dla mojego wyzwania...
Gadanie - za dużo gadania...
Ego - za dużo Ego...
środa, 8 października 2014
Taki mam plan - z grubsza...
Za mną 4 spotkania w ramach tworzenia społeczności ZDROWYCH RODZIN. Dziękuję za wsparcie i za uczestnictwo Kasi Garstce - Mysiorskiej. Jej 100 ZDROWYCH RODZIN i moje 100 ZDROWYCH RODZIN pozwoli nam wszystkim odważniej patrzeć w przyszłość.
Uderzyłyśmy w czuły punkt w naszym otoczeniu, czyli we współpracę i zarabianie pieniędzy. Dzięki naszej wiedzy i kompetencjom ludzie poczują się lepiej, zmienią nawyki i podreperują budżet domowy..., a kto wie, może zmienią swoje życiowe ścieżki również..
Czego się nauczyłyśmy?
Że nasi goście są odbiciem naszych lęków i przekonań:) Drogo, ciężko, zajmuje czas, nie da się zarobić... i inne takie pojawiają się na naszych spotkaniach. A my szukamy ludzi gotowych podjąć decyzję i zbudować z nami potężną organizację, w której rozwój osobisty i zarabianie pieniędzy są ze sobą spójne. Za mocno jednak uderza w tym projekcie przekonanie o tym, że "ubóstwo jest piękne i wartościowe". Wiem, że to nasze polskie, ale... fundamentem szczęścia nie musi być przecież wiązanie końca z końcem i rysowanie marzeń na papierze. Chciałabym, żeby było inaczej... Byłoby nieco łatwiej:)
A więc jaki mam plan?
1. Spotkać jak najwięcej ludzi, którzy potrzebują więcej zdrowia i więcej pieniędzy. Potrzebuję każdej pary rąk do pomocy, żeby to osiągnąć.
2. Pokazać plan i porwać ludzi do działania w PowerTeamie:) Mam dość działania w pojedynkę, bo nie mam w tym swojej mocy:) Moje światło najintensywniej świeci na innych, więc chcę to wykorzystać...
Co oferuję?
Uderzyłyśmy w czuły punkt w naszym otoczeniu, czyli we współpracę i zarabianie pieniędzy. Dzięki naszej wiedzy i kompetencjom ludzie poczują się lepiej, zmienią nawyki i podreperują budżet domowy..., a kto wie, może zmienią swoje życiowe ścieżki również..
Czego się nauczyłyśmy?
Że nasi goście są odbiciem naszych lęków i przekonań:) Drogo, ciężko, zajmuje czas, nie da się zarobić... i inne takie pojawiają się na naszych spotkaniach. A my szukamy ludzi gotowych podjąć decyzję i zbudować z nami potężną organizację, w której rozwój osobisty i zarabianie pieniędzy są ze sobą spójne. Za mocno jednak uderza w tym projekcie przekonanie o tym, że "ubóstwo jest piękne i wartościowe". Wiem, że to nasze polskie, ale... fundamentem szczęścia nie musi być przecież wiązanie końca z końcem i rysowanie marzeń na papierze. Chciałabym, żeby było inaczej... Byłoby nieco łatwiej:)
A więc jaki mam plan?
1. Spotkać jak najwięcej ludzi, którzy potrzebują więcej zdrowia i więcej pieniędzy. Potrzebuję każdej pary rąk do pomocy, żeby to osiągnąć.
2. Pokazać plan i porwać ludzi do działania w PowerTeamie:) Mam dość działania w pojedynkę, bo nie mam w tym swojej mocy:) Moje światło najintensywniej świeci na innych, więc chcę to wykorzystać...
Co oferuję?
- zarabianie pieniędzy w teamie na miliardowym rynku:)
- network oparty na wartościach, które są dla mnie istotne i które sprzedają w branży wellness:)
- moje i moich przyjaciół zaangażowanie w tworzenie unikalnej wartości w Twoim biznesie wellnessowym:)
- praktykę długowieczności w społeczności ludzi, dla których zdrowie i styl życia są bardzo ważne:)
środa, 1 października 2014
Dojrzałam do współpracy
Pewnie wielu z Was zastanawia się w ogóle do czego zmierzam i czym jest to moje 90-dniowe wyzwanie...
Otóż stanęłam w takim momencie swojego życia, w którym uświadomiłam sobie, że nikt oprócz mnie nie da mi tego, czego potrzebuję... I zorientowałam się, że za dużo z siebie daję ludziom, którzy tego nie potrzebują... Mam wokół siebie za dużo ludzi, którzy z powodu braku jasności, co do swojego powołania, ścieżki itd... wprowadzają w moje życie zawodowe zamęt. Postanowiłam z tym skończyć. Ale potrzebuję ludzi, aby dokonać tego, co zamierzam. Mój zawód wymaga ludzi i stałej kreatywności. Moja konkurencja przecież nie śpi:)
Moje 90-dniowe wyzwanie polega więc na tym, aby 13 grudnia siąść przy stole z ludźmi (3 do 5 osób), którzy:
Ambitnie?
Ko z Was też tak ma? Pogadajmy:)
A co ma do tego 100 ZDROWYCH RODZIN? Czekaj na następny odcinek:)
Otóż stanęłam w takim momencie swojego życia, w którym uświadomiłam sobie, że nikt oprócz mnie nie da mi tego, czego potrzebuję... I zorientowałam się, że za dużo z siebie daję ludziom, którzy tego nie potrzebują... Mam wokół siebie za dużo ludzi, którzy z powodu braku jasności, co do swojego powołania, ścieżki itd... wprowadzają w moje życie zawodowe zamęt. Postanowiłam z tym skończyć. Ale potrzebuję ludzi, aby dokonać tego, co zamierzam. Mój zawód wymaga ludzi i stałej kreatywności. Moja konkurencja przecież nie śpi:)
Moje 90-dniowe wyzwanie polega więc na tym, aby 13 grudnia siąść przy stole z ludźmi (3 do 5 osób), którzy:
- myślą podobnie jak ja, ale nie tak samo,
- są gotowi realnie stanowić dla mnie źródło inspiracji, współpracować ze mną, przy tworzeniu pomysłów na rozwój, szkolenia i sprzedaż tychże - są decyzyjni,
- chcą razem ze mną zarabiać konkretne pieniądze,
- wiedzą kim są i dokąd zmierzają...
Ambitnie?
Ko z Was też tak ma? Pogadajmy:)
A co ma do tego 100 ZDROWYCH RODZIN? Czekaj na następny odcinek:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)