poniedziałek, 27 lipca 2009

Wiem, że nic nie wiem

Po dzisiejszym spotkaniu wiem, jakich umiejętności mi braknie, by być skutecznym. Wiem też, jak chcę budować swój autorytet, jako właściciel Firmy Szkoleniowej. Podjęłam ostatecznie decyzję, jak chcę się pozycjonować w branży, i że za każdym razem będę dokładnie diagnozować potrzeby i ew. sprawdzać doświadczenie kontrahentów. Muszę odejść od siebie wrażliwej i delikatnej, chętnie pomagającej ludziom, a zbliżyć się do siebie, która BARDZO DOBRZE WIE czego chce i daje sobie prawo wymagać, także od innych.

Co się wydarzyło? Niby nic. Nic co mogłoby zmienić cokolwiek, ale dało mi dużo do myślenia. Po raz kolejny dałam się wciągnąć w pułapkę: pokaż mi wszystkie karty. I po raz kolejny doświadczyłam, że wyjścia z niej są dwa: brać co dają, jeśli w ogóle dają; nie brać, jeśli dają, ale potem widać tylko biały tunel. Sukcesem jest to, że rozpoznałam co się wydarzyło. Drugim sukcesem będzie, jeśli mądrze wybrnę z tej sytuacji. Szczegóły? Po wszystkim:P Nie mogę odkryć wszystkich kart:P

A jak zadbam o budowanie swojego autorytetu? Zgodnie z poradą Katarzyny: wizualizacja, doskonałe przygotowanie do spotkań, spisanie oczekiwań i sporządzenie planu rozmowy. Do tego praca nad głosem i sylwetką. Nad postacią pracuję ustawicznie: sport + dieta = sukces osobisty.

Pozdrawiam i życzę sukcesów:)
MK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz