wtorek, 8 października 2013

Gdy startujesz w biznesie...

Czasami prowadzę sesje z ludźmi planującymi wystartować w biznesie. Obawiają się wielu rzeczy, ale najważniejsze z nich to: nie mam sukcesów..., nie mam referencji..., nie mam kontaktów...

Zwykle uśmiecham się w duchu, gdy to słyszę... Faktycznie, rynek potrzebuje twardych dowodów, aby uwierzyć, ale jest cierpliwy i przyjmie każdego, kto ma coś ciekawego do zaoferowania... I wcale nie muszą to być innowacje... Powtarzalność jest bardziej praktyczna... Produkt/usługa są sprawdzone, wyraźnie widać konkurencję... A skoro jest konkurencja to znaczy, że są pieniądze:)

Więc gdy startujesz w biznesie masz dwie drogi, które możesz wybrać...
  1. przyjmujesz postawę "mam pieniądze=mam sukcesy". Jeździsz dość dobrym autem, nosisz dość dobry garnitur, wynajmujesz biuro w niezłym miejscu, stawiasz szyld. To co widzą ludzie to sukces... Nie pytają Cie o doświadczenie... Widzą, że je masz... Biorą od Ciebie to, co im sprzedajesz...
  2. przyjmujesz postawę "nie mam pieniędzy=mam doświadczenie". Opowiadasz o tym, co robiłeś w poprzednich miejscach pracy, o Klientach, z którymi pracowałeś, o wyjątkowych pomysłach, które wdrożyłeś... Ludzie widzą, że znasz się na tym co robisz... wybaczają Ci wiele, bo widzą, że zaczynasz... A po dwóch latach naturalnie przyjmujesz postawę "mam pieniądze = mam sukcesy"




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz