No i... stało się... mój telefon komórkowy wysiadł... W poprzednią sobotę działał - potem przestał - i nie z powodu baterii... Po prostu wysiadł... i już. Wszystkie kontakty, sms potwierdzenie przelewu w banku, kalendarz, moja dostępność dla Klientów - niedostępne...
A jak mnie z tym?
Komfortowo, bezstresowo, swobodnie... No może brakuje mi możliwości swobodnego dostępu do kontaktów. Trochę się też gubię, gdy muszę skorzystać z telefonu stacjonarnego, ale w gruncie rzeczy mam swobodne ranki, bo nie przejmuję się, czy ktoś z biura do mnie zadzwoni, mąż musi ze mną OSOBIŚCIE załatwiać różne domowe sprawy i KOMUNIKOWAĆ SIĘ ze mną face to face... i nie spodziewałam się, że tak mi będzie z tym dobrze. Nawet zastanawiam się, czy kupować telefon - no bo skoro tak mi wygodnie:P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz