Chyba nie pisałam o tym w tym miejscu, bo się wstydziłam. Teraz mogę spokojnie pochwalić się sukcesem, jaki dzięki naszemu systemowi prawa odniosłam po dwóch latach walki w sądzie z byłą koleżanką i pracodawcą w jednej osobie. Nie chcę opisywać szczegółów, bo i samo zwycięstwo takie połowiczne - pieniędzy z wygranej, mimo przyznanej racji, nie spodziewam się szybko i bez interwencji odpowiednich slużb zobaczyć:(
Tak czy owak, duża część pracy i doświadczeń już za mną. W połowie drogi miałam kryzys, ale dzięki Kasi W., która mnie podtrzymała wtedy na duchu, dzisiaj czuję się jak bohaterka. Dodatkowo nikt z otoczenia nie chciał wierzyć w moją wygraną. A teraz, proszę:)
I wnioski:
1. prawda i wiarygodność - to doświadczenia, które u mnie procentują i są dla mnie ważne.
2. konsekwencja i działanie - to klucze do sukcesu. Do tego dodam jeszcze myśl: każdego dnia rób coś, choćby małego, w celu osiągnięcia sukcesu.
3. przyjaciele - grupa ludzi, głęboko empatycznych w stosunku do mnie. To oni tak naprawdę stawiają mnie na nogi, kiedy trzeba i za to im dziękuję:) - Grzegorz, Marta, Grzegorz, Gosia, Robert, Ula, Kasia, Dominika, Ania, Robert, Dorota...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz